wtorek, 29 lipca 2014

Jakie nudy...



Witajcie Miśki. ♥

Znowu mnie tu nie było długo, ale jakoś tak wyszło. Trochę brak czasu i moje lenistwo. Co u mnie nowego? No cóż... Ostatnio jakoś za dużo się nie dzieje nic ciekawego, ale nie narzekam jeszcze. W poniedziałek wróciłam od babci i bardzo się cieszę, że jestem w domu. Praktycznie przez ten pierwszy miesiąc wakacji siedziałam u babci i się bardzo nudziłam i zauważyłam jeśli nie pogorszył mi się wzrok, że trochę przytyłam i akurat tu z tego powodu bardzo, bardzo się cieszę. Na weekend wybieram się do przyjaciółki, do domu jej przyszłych teściów na jej 18 urodziny. Moja Justynka już dorosła praktycznie. ♥ Tęsknię za nią odkąd wyprowadziła się z domu do chłopaka, a do niej za bardzo nie mogę jeździć, ponieważ mieszka w tym samym domku co mój były, a nie chce Go widzieć jakoś... Dzisiaj tak jadę Sb rowerem po 20 na malutkie zakupy i patrzę, a tu moja niunia na przystanku z chłopakiem siedzi. Tak bardzo byłam szczęśliwa jak ją zobaczyłam i jeszcze zobaczyłam ich śliczne obrączki. Będę kiedyś ciocią i chrzestną. <Jupi!> Jestem szczęśliwa, że są razem i że się im układa. Co jeszcze u mnie? Ogólnie to chyba praktycznie nic. Trochę się nudzę na tych wakacjach... Może akurat jutro będzie ciekawie, ponieważ z koleżanką mamy robić Sb zdjęcia. Jutro albo w tym tygodniu wrzucę jakieś na bloga, jeśli się uda sesja. A teraz życzę Wam słodkich i kolorowych snów. :*


Fot. Asia.
              


                     

Fot. Paulina.
                                 
             
Fot. Asia.
             



Pozdrawiam Mała. ♥ 

7 komentarzy: