sobota, 27 kwietnia 2013

Ach ten dzień. ♥

Witajcie Kociaki. ♥

Opowiem Wam dzisiaj wczorajszy dzień. Zacznę od samego początku.
Więc obudziłam się wczoraj gdzieś koło 5 rano i napisałam do chłopaka, żeby Go obudzić i trochę popisać Sb z nim. O 6 zaspałam znowu i obudziłam się o 6.3o i wstałam i zaczęłam myśleć jak się ubrać do miasta itd. Tak myślę, że dobrze by było pomalować Sb paznokcie, więc idę wybieram kolory i idę do siostry, żeby mi pomalowała każdy paznokieć na inny kolor. Potem zaczęłam się ubierać i malować. Czas szybko uciekał. Autobus miałam o 8.3o. Słońce świeciło pięknie. W autobusie czekała na mnie dziewczyna, z którą miałam jechać, której nie lubię. Droga minęła szybko mi. Godzinę później byłam w mieście. Było strasznie ciepło już. Poszłam z tą dziewczyną zrobić mały spacerek i pójść na stacje do koleżanki, która miała nas zaprowadzić do jej szkoły na dni otwarte. Jakoś dobrze nie znam tego miasta, więc miała mi trochę nauczyć i pokazać co jest gdzie. Idę, idę tak do niej i widzę, że jest ona z swoim chłopakiem, który jest bratem mojego chłopaka. Nie lubię chłopaka mojej koleżanki. Jak Go zobaczyłam, humor zaczął mi się psuć.Po drodze poszliśmy jeszcze do Biedronki po płatki oraz coś do picia. Odprowadzili nas do szkoły i poszli. My chwilę tam pochodziliśmy i postanowiliśmy, że będziemy się zbierać do domu. Idziemy, idziemy i tak myślę, że może bym poszła do kuzynki i ciotki. Dzwonię do mamy i mówię jej żeby zadzwoniła do ciotki i się zapytała czy mogę przyjść do niej. Ciocia się zgodziła i przyszłam do niej. Koleżanka musiała sama wracać. U kuzynki i cioci jest straszny pies, choć nie wygląda na groźnego. Trochę na mnie szczekał, ale potem to mnie lizał. U cioci jest takie małe dziecko jeszcze. Mój mały kuzynek Bartek. ♥ Cudowne dziecko. Strasznie mnie lubi. Cały czas chciał do mnie na kolana albo na ręce. Pokochałam Go. Kuzynek ma 13 miesięcy i już chodzi i w ogóle. Potem jeszcze z kuzynką poszłam na zakupy na miasto. Potem wróciliśmy, byliśmy chwilę w domu, a potem wszyscy poszliśmy na małe zakupy dla kuzyna. Cały czas się uśmiechał. Kochane dziecko. Następnie po zakupach poszliśmy do domu, chwilę siedzieliśmy i uznałam, że trzeba wracać do domu. Jak szłam na autobus spotkałam kolejną kuzynkę i chwilę z nią pogadałam i poszłam na ten autobus. Autobus miałam o 18.2o. Wracało się przyjemnie. W domu byłam po 19. To był cudowny dzień. Piękne chwile. Do miasta się jeszcze wybierać w maju, żeby złożyć podania. Ach ten dzień. ♥

Pozdrawiam Mała. ♥

PS.: O moim kocie i zdjęcia mojego kota będą w następnym poście. :))

8 komentarzy:

  1. No ciekawy ten Twój dzień.:P

    OdpowiedzUsuń
  2. ciekawy post zapraszam http://ewefiu1.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. chyba nie dałabym rady obudzić się tak wcześnie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo fajny blog. Świetnie się czyta. Zapraszam do Mnie.
    Obserwuję i liczę na rewanż.

    OdpowiedzUsuń
  5. fajny dzien:P
    jasne, mozemy obserwowac, ja juz :) czekam na Ciebie :P

    OdpowiedzUsuń
  6. Ciekawy dzień + ciekawy blog ;33
    Może obserwujemy ?
    Ja już ; D
    zapraszam do mnie :
    http://loveinmyworlds.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń